Łączna liczba wyświetleń

sobota, 21 lipca 2012

017

Stało się. Mówiono że byliście parą idealną. Wszyscy zazdrościli wam waszej miłości, kochałaś go nad życie lecz nic nie trwa wiecznie. W dniu twoich urodzin stało się coś czego nigdy w życiu się nie spodziewałaś. Twój chłopak zdradził cię. Ty pięknie ubrana i umalowana wracałaś do swojego pokoju po imprezie urodzinowej. Wiedziałaś że tam czeka. To miała być właśnie ta noc która miała sprawić że stałabyś się kobietą lecz on zrobił to z kimś kogo się nie spodziewałaś. Z twoją własną siostrą. Kochałaś go nad życie oddała byś je dla niego lecz on potraktował cię jak nic nie wartą szmatę. I jego słowa " myślałaś że mi wystarczasz? ". Odbijały się echem w twojej głowie. postanowiłaś z tym skończyć. Ukradłaś rodzicom kluczyki do samochodu i ruszyłaś przed siebie. Jechałaś godzinę, dwie. Na dworze robiło się coraz bardziej mokro. Deszcz przeszkadzał ci w jeździe lecz dalej jechałaś z nadzieją że coś ci się stanie. I tak stało się. Chciałaś zakręcić lecz nie udało ci się i poślizgnęłaś się na śliskiej nawierzchni i z impetem uderzyłaś o drzewo wypadając przez przednią szybę. Widziałaś kogoś zbliżającego się do ciebie i obraz zamazał ci się przed oczami

Obudziłaś się w czyimś domu. Czysta przebrana lecz bez pamięci. Nie wiedziałaś kim jesteś i co tu robisz. Nagle do pokoju wszedł chłopak z boskimi lokami i anielskimi dołeczkami. Uśmiechnął się i usiadł obok ciebie
- nareszcie się obudziłaś
- kim ty jesteś? Kim ja jestem? - ból głowy był nie do zniesienia
- połóż się i nie ruszaj zaraz przyjdzie doktor
- dobrze ale kim jesteś ? - spytałaś się chłopaka ale ten wybiegł z pokoju nie odpowiedziawszy na twoje pytanie. Po pewnym czasie zjawił się lekarz zbadał cię, wypytywał o rzeczy na które nie potrafiłaś  odpowiedzieć i stwierdził iż masz amnezję. Ciągle był przy was owy chłopak, stał nad tobą niczym anioł stróż. Gdy tylko syknęłaś lub coś cię zabolało on zaczął wypytywać czy nic ci nie jest. Czułaś że musiał być dla ciebie kimś ważnym skoro tak bardzo mu na tobie zależ. Rozważałaś różne opcje. Chłopak, narzeczony, brat, opiekun a może nawet mąż chociaż nie widziałaś na jego palcu obrączki tak samo jak u siebie. Gdy lekarz zakończył swoje badania wyszedł a za nim owy brunet. Po chwili jednak wrócił. Przyniósł ci coś do jedzenia i picia.usiadł obok ciebie
- Powiesz mi kim jestem ? lub chociaż kim ty jesteś ?
- Jestem Harry Styles.nie umiem odpowiedzieć ci na pytanie kim ty jesteś ponieważ cie nie znam
- a więc jak się tu znalazłam ?
- byłem na spacerze i widziałem twój wypadek. Uderzyłaś samochodem o drzewo a samo wypadłaś przez przednią szybę. Podbiegłem do ciebie by ci pomóc, zadzwoniłem na pogotowie. Na twoje nieszczęście nie miałaś żadnego dowodu tożsamości a samochód wybuchnął i nie wiemy do kogo należał. Leżałaś w szpitalu.Odwiedzałem cię ale nie potrafiłem znieść faktu iż leżysz w tej obrzydliwej sali szpitalnej i wziąłem cię do siebie do domu. Leżałaś 3 tygodnie w śpiączce i dziś się obudziłaś - nie dowierzałaś w słowa chłopaka. Z niewiadomego powodu zaczęłaś płakać. Chłopak przytulił cię bez słów. Wtuliłaś się w jego tors
-Dziękuję Harry - powiedziałaś uśmiechając się tym razem.

Minął miesiąc Harry mówił na ciebie Bella z włoskiego piękna. Do dziś nie dowiedziałaś się jak się nazywasz choć czasem miałaś przebłyski przeszłości. Widziałaś jakąś kobietę i mężczyznę. Domyśliłaś się ze byli to twoi rodzice. Pewnego słonecznego dnia Harry wziął cię do miasta. Rzadko tam bywaliście ponieważ nie lubiłaś hałasu który przyprawiał cię o ból głowy. Szliście z Harry'm za rękę śmiejąc się ze wszystkiego i niczego Jakiś chłopak podbiegł do ciebie
- [ T. I. ] to ty?! Martwiliśmy się o ciebie wybacz za to co zrobiłem byłem pijany nie wiedziałem co robię to twoja siostra mnie nakłoniła - zaczął ci mówić a ty przyglądałaś mu się. Znałaś skądś te twarz gdy nagle głowa cię zabolała i przypomniałaś sobie wszystko. Kim on był kim ty byłaś i co się wydarzyło. Odruchowo uderzyłaś go w twarz i odeszłaś ciągnąc Harrego za rękę, ale chłopak nie odpuścił tak łatwo. Zaczął iść za wami wyzywając ciebie i Harrego. Niestety brunet nie wytrzymał i dał mu w twarz, nie pozwolił by tamten mógł cię bezkarnie wyzywać. Otrzepał się objął cię ramieniem i odeszliście. Po powrocie do domu opowiedziałaś chłopakowi wszystko, jak się nazywasz skąd jesteś i inne szczegóły. On z radości pocałował się a ty odwzajemniłaś pocałunek bo już od dawna czułaś coś wyjątkowego do chłopaka
- [T.I.] a więc mogę ci śmiało teraz to wyznać - zawahał się, ale po chwili wziął głęboki wdech i na jednym wydechu powiedział - Kocham cię
- Ja ciebie też - powiedziałaś to chłopakowi po czym rzuciłas mu się na szyje i pocałowałaś w usta. Szczęście w nieszczęściu. Miałaś wypadek ale znalazłaś miłość swojego życia...

____________________________

mamy drugi od Beigeee;)
Jak wam się podoba?

Trochu się długi zrobił ale ja jestem z niego w 100% zadowolona ;)

2 komentarze: