Łączna liczba wyświetleń

sobota, 14 lipca 2012

007


Po dniu spędzonym w pracy poszłaś sobie do MSC. Zamówiłaś twoje ulubione danie po czym usiadłaś wygodnie i delektowałaś się smakiem. Do lokalu weszła piątka chłopaków, to było One Direction. Nagle ktoś zaczął krzyczeć "PAJĄK!" Zaczęłaś krzyczeć zaplątały ci się nogi i o mało co nie upadłaś, w ostatnim momencie złapał cię sam Louis!
-Yyyy....- tylko tyle mówiłaś.
 Zatraciłaś się w jego oczach były wprost idealne!
- Louis jestem.- uśmiechnął się i o mało co nie odpłynęłaś mu na rękach.
-[T.I]- odpowiedziałaś.
Chłopak też wpatrywał się w ciebie jak w obrazek, nie przeszkadzało mu głośne: "UUUUUU". Od tego pamiętnego dnia spotykaliście się codziennie. W końcu Louis poprosił cię abyś z nim była. Zgodziłaś się bez żadnego ale. Razem tworzyliście idealną parę. Fanki wreszcie cię zaakceptowały i polubiły gdyż szczęście ich marchewki jest dla nich najważniejsze. Ty za to czułaś sie przy nim jak księżniczka, którą właśnie tak cię traktował.


___________________________________________________

No i jest kolejny krótki trochę no ale zawsze coś. :)
Dopiero się uczę pisać imaginy więc wiecie :)

___________________________________________________

Anne :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz